Właśnie
jak przetrwać święta i nie zostać kulką?
Czy to w ogóle
wykonalne,możliwe?
Wszędzie
pełno jedzenia,pysznego pachnącego jedzenia,babcia znowu naklania
na kolejną porcję a ty masz sobie odmówić?Święta
na diecie to
trudna rzecz. Wszyscy jedzą ile dusza zapragnie, a osoba
odchudzająca się ciągle musi sobie czegoś odmawiać.
Cel:
nie przytyć
Święta
powinny być czasem mile spędzonym, więc, aby myśl o dodatkowych
kilogramach tak bardzo nie przeszkadzała, warto postawić sobie
realny cel np.: „spróbuję nie przytyć”, aniżeli: „schudnę”.
Jak
nie przytyć w święta? Co roku dietetycy doradzają: umiar,
umiar i aktywność ruchowa. Część z nas jednak nie
potrafi subiektywnie ocenić co znaczy umiar. Wiele osób potrzebuje
bardziej konkretnych wskazówek. A najlepiej gdyby mieć swojego
anioła stróża, który powie: „już wystarczy”.
Zdrowy
rozsądek to podstawa
Świąteczne specjały mogą dostarczyć do organizmu nawet około 6000 kcal w ciągu jednego dnia. Jest to co najmniej 3-krotnie więcej niż potrzebuje nasz organizm nie będący na diecie. Mogłoby się wydawać, że nie ma w tym nic złego. W końcu trzeba liczyć się z tym, że stosowanie diety przez święta nie należy do najistotniejszych kwestii. Poza tym krótkie odstępstwo od dietetycznych zaleceń nie sprawi, że masa ciała diametralnie wzrośnie. Przecież po świętach można ponownie wrócić na właściwe tory i kontynuować racjonalną dietę odchudzającą.
Tradycja
mówi, że należy spróbować wszystkich 12 potraw wigilijnych.
Spróbować to w tej sytuacji słowo klucz. To właśnie dzięki
umiarowi uda nam się zachować komfort psychiczny ale i trawienny.
Jak odmienić świąteczne potrawy?
Nie
od dziś wiadomo, że wigilijne dania - mimo, że postne – to
zazwyczaj przesycone są sporą ilością tłuszczu i cukru. Smażone
ryby i pierogi oraz mocno osłodzona kutia i kompot zawierają
potężne ilości kalorii. A przecież większość tradycyjnych
potraw da się przygotować w lżejszy sposób. Np do sałatki
dodac majonez light,a białe kluski z makiem zamienić na te
ciemne.Można?-można.
Skoro
zdrowe odżywianie towarzyszy nam każdego dnia to nic nie stoi na
przeszkodzie, aby zrewolucjonizować także świąteczne dania,
oczywiście bez najmniejszej utraty smaku :)
Ogranicz smażenie i tłuszcz
Jednym z kluczowych elementów wigilijnego stołu są ryby. O ile same w sobie stanowią istotny element zdrowej diety o tyle problem wiąże się z ich obróbką termiczną. Zarówno karp jak i popularna ostatnio ryba po grecku zwykle smażone są w grubej panierce z mąki i bułki tartej, pochłaniającej duże ilości tłuszczu. W łatwy sposób można tego uniknąć.
Ogranicz smażenie i tłuszcz
Jednym z kluczowych elementów wigilijnego stołu są ryby. O ile same w sobie stanowią istotny element zdrowej diety o tyle problem wiąże się z ich obróbką termiczną. Zarówno karp jak i popularna ostatnio ryba po grecku zwykle smażone są w grubej panierce z mąki i bułki tartej, pochłaniającej duże ilości tłuszczu. W łatwy sposób można tego uniknąć.
Jako,
że karp jest tłustą rybą wystarczy skropić go sokiem z cytryny,
a następnie natrzeć dużą ilością ziół, świeżo zmielonego
pieprzu oraz soli. Po odstawieniu karpia na kilka godzin do lodówki
wystarczy później grillować go na delikatnie natłuszczonym grillu
elektrycznym lub patelni do grillowania. Dzięki temu możemy
zaoszczędzić nawet 400 kcal na jednej porcji,czyli całkiem
sporo!
Kolejną potrawą, którą w prosty sposób można zmodyfikować są pierogi z kapustą i grzybami. W tym wypadku zmiany warto poczynić już na etapie przygotowywania ciasta. Dużo zdrowszą opcją będzie ciasto opierające się na mące z pełnego przemiału. Ciasto takie przygotowujemy w identyczny sposób jak to z jasnej mąki. Jeśli jednak pojawią się obawy o efekt końcowy na początek można pomieszać w równych proporcjach mąkę jasną z mąką pełnoziarnistą.
Kolejną potrawą, którą w prosty sposób można zmodyfikować są pierogi z kapustą i grzybami. W tym wypadku zmiany warto poczynić już na etapie przygotowywania ciasta. Dużo zdrowszą opcją będzie ciasto opierające się na mące z pełnego przemiału. Ciasto takie przygotowujemy w identyczny sposób jak to z jasnej mąki. Jeśli jednak pojawią się obawy o efekt końcowy na początek można pomieszać w równych proporcjach mąkę jasną z mąką pełnoziarnistą.
Dieta po świętach
Najważniejsze, by powrócić do diety i prawidłowego odżywiania zaraz po zakończeniu świętowania. Kilkunastodniowe ucztowanie może zaprzepaścić ciężko wypracowane efekty diety, a nawet doprowadzić do wzrostu masy ciała powyżej początkowej, sprzed odchudzania.
Bardzo ważne jest, aby w czasie świąt, i tuż po nich, zadbać o aktywność fizyczną na świeżym powietrzu. Ruch nie tylko korzystnie wpłynie na bilans energetyczny, ale także usprawni pracę układu pokarmowego. Nawet krótki spacer zmniejszy wyrzuty sumienia po obfitej kolacji.
Właśnie
święta,więc nie popadajmy w paranoje i próbujmy wszystkiego ale
należy pamiętać,że wszystko z umiarem a wtedy możemy spać
spokojnie i nie martwic się,ze te parę dni uczyni z nas kuleczkę
;)